Tripo_maniak (travelmyway): Guinness Factory in Dublin

Ciąg dalszy nastąpił...

Jeszcze tego samego dnia wróciliśmy do centrum Dublina, przechodząc przez Ha' penny na druga stronę miasta dostajemy się tramwajem na punkt wypadowy do fabryki Guinnessa - dumy Dublina i całej Irlandii.

Źródła podają że Artur Guinness 250 lat temu ubił interes życia. Browar bowiem posiada umowę wynajmu na (uwaga!!!) 9000 lat ze stałą opłatą 47 funtów irlandzkich rocznie.
Historia trunku rozpoczyna się w 1759 roku. A.Guinness syn właściciela ziemskiego Richarda Guinnessa z Celbridge, ucząc się ważyć piwo, zdecydował się na wynajem browaru przy bramie St.James w Dublinie.
31 grudnia 1759 roku A.Guinness podpisuje umowę najmu na baaaaaaaaardzo długi okres.
Początkowo wyrabiając angielskie piwo "ale" po 11 latach zdecydował się na produkcję czarnego portera o mocnym smaku. Okazało się to strzałem w dziesiątkę. Nazwał piwo - Extra Stout Porter.
Artur Guinness po śmierci w 1803 zostawił swoim licznym dzieciom dobrze prosperujący biznes i majątek wart na owe czasy 23000 tyś.funtów. Następne pokolenia z powodzeniem rozsławiły czarne piwo na całym świecie.

Obecnie fabryka to 7-piętrowy budynek którego wnętrza zaprojektowano wokół gigantycznej szklanki. Na poszczególnych piętrach zapoznajemy się z historią i procesem warzenia piwa. W dalszej części poznajemy maszyny, jest też część multimedialna, dowiadujemy się jak ewoluowały etykiety piwa, reklama itd. Najprzyjemniejszą oczywiście sprawą jest Gravity Bar usytuowany na samym szczycie oszklonej kopuły fabryki, gdzie za zakupiony bilet wstępu dostajesz pinta świeżutkiego Guinnessa i degustujesz go podziwiając panoramę Dublina.
Wrażenia gwarantowane.

Most Ha' penny nad rzeką Liffey - symbol Dublina (nazwa wiąże się z historią poboru opłat 0,5 penny za przejście na drugą stronę. Otwarty w 1816 roku. Wyłącznie na ruchu pieszego.