Jak wspomniałem w poprzednim poście moja przygoda na zielonej wyspie zaczęła się 7 października 2010 roku. Dzięki uprzejmości mojego przyjaciela czekała mnie 10 dniowa przygoda z kulturą irlandzką.
Ale po kolei:
By nie tracić ani minuty, zaraz po uroczystym powitalnym obiedzie uzbrojony w aparat fotograficzny wyruszyłem stawiać pierwsze kroki na irlandzkiej ziemi. Mieszkając na przedmieściach Dublina musieliśmy złapać najbliższy pociąg linii IR (Iarnrod Eireann) by dojechać do centrum.
Pisałem już o pierwszym wrażeniu po spotkaniu się twarzą w twarz ze stolicą Irlandii - Dublinem. Pierwsze co czujesz na twarzy to wyczuwalna większa wilgotność powietrza. Miasto samo w sobie nie robi jakiegoś piorunującego wrażenia jak inne europejskie miasta, ale to co stanowi o charakterze Dublina i jego klimacie to puby. Masa pubów, jak podają źródła jest ich ponad 700. To miejsca pełniące bardzo ważną rolę w życiu każdego Irlandczyka.
Nasza trasa tego dnia obejmowała:
Trinity College - uczelnia wyższa założona w roku 1592 przez królową Elżbietę I Tudor,
St. Stevens Green - park w centrum miasta, ostoja spokoju i zielone płuco Dublina,
Temple Bar - tradycyjna dzielnica rozrywki, pubów, klubów i dyskotek nad północnym brzegiem rzeki Liffey,
Spire of Dublin - najwyższą rzeźbę na świecie (nazywana "Monumetem Światła") postawiona 2003 roku, 121 metrów wysokości, dla wielu turystów stanowiąca wspaniały punkt orientacyjny w mieście.
Każda z wymienionych atrakcji była przerywnikiem w najważniejszej trasie dnia - po irlandzkich pubach. Nie mam swoich faworytów, każdy który odwiedziłem charakteryzował się swoim specyficznym klimatem, muzyką graną na żywo, zapachem Guinnessa, Whiskey, społecznością, to wszystko składało się w jedną cudowną chwilę - którą polecam każdemu będąc w Dublinie.
Przegląd trasy:
|
Piętrowe autobusy wizytówką Dublina |
|
|
|
Parę słów o Trinity College. Uczelnia założona została w 1592 r. przez Elżbietę I Tudor.
Wśród
jej absolwentów byli znani pisarze: Oscar Wilde, Samuel Beckett, Thomas
Moore, Sheridan Le Fanu. Nie brakowało tez polityków, powstańców i
mężów stanu, takich jak Edward Carson, Douglas Hyde (pierwszy prezydent
Irlandii), Henry Grattan, Wolfe Tone i Robert Emmet.
Wejście flankują
posagi dwóch najsłynniejszych absolwentów Trinity College:
Historyka i
męża stanu Edmunda Burke'a (1729-1797) i pisarza Olivera Goldsmitha (1728-1774).
|
|
Oprócz
12 tysięcy studentów i 1,2 tys. wykładowców w Trinity College
znajdziemy cenny manuskrypt z Kells, zachowany od czasów średniowiecza.
Widok na szesnastowieczną czytelnie nie ma sobie równych. Regały książek
sięgają drugiego piętra przeplatane krętymi schodkami i drabinami.
Znajduje się tu cztery miliony woluminów, łącznie z
manuskryptami oraz starymi mapami. Wejście jest biletowane. |
|
Trinity College |
|
|
Sphere within Sphere - kula z brązu leży tuż obok Biblioteki Berkeley (Trinity College) |
|
Na Temple Bar |
|
Irlandzkie klimaty |
|
The Temple Bar |
|
Jeszcze w takim przybytku wiary nie piłem piwa :-) |
|
Mimo że Irlandia jest katolickim krajem - można spotkać kościół przerobiony na pub - ot taka ciekawostka. |
|
Mój pierwszy Cider |
|
Podstawowa dieta Irlandczyków :-) :-* |
|
Sieć sklepów Pennys - zwanych potocznie penisem :-) |
|
|
Przy szpicy na O'Connell Street |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz