Obserwatorzy

sobota, 4 czerwca 2016

Przygoda w krainie Gwarków

Witajcie

Sharan's Family Junior
Właśnie jesteśmy po kolejnej wyprawie - krótkiej ale bardzo intensywnej.

Nasza przygoda w krainie Gwarków w Tarnowskich Górach rozpoczęła się od eksploracji Kopalni Srebra a następnie Sztolni Czarnego Pstrąga.

Jedną z niespodzianek był fakt iż w wyprawie brali udział kolejni adepcji kursu językowego organizowanego w Brzezinach a których już dumnie mogę określić jako najmłodsza część Sharan's Family.
W wyprawie udział wzięli: Krystian, 2x Ola, Franek, Maciej + Kizia Mizia :) oraz oczywiście moja skromna osoba :D

Od lewej: Maciej, Ola, Krystian, Ola, Franek i połowa mnie :D

Wracając jednak do Krainy Gwarków.....
Źródła podają:
Kopalnię Srebra udostępniono turystom w 1976 roku a w zasadzie jej tylko fragment podziemnych wyrobisk, chodników i sztolni odwadniających oraz kopalnie rud ołowiu, cynku i srebra. 
Kopalnie zwiedza się z przewodnikiem, 40 metrów pod ziemią. Trasa liczy sobie 1700 metrów w tym ok. 270 metrów podziemnymi łodziami.

Trasa naszej podziemnej przygody

Wracając do Nas :D......

Dla adeptów 1 wyprawy było to niezapomniane przeżycie, korytarze i chodniki wykute w skale zmuszały Nas do ciągłego zginania pleców by nie wykurzyć głową w skałę. Napewno też dużą atrakcją był 270 metrowy odcinek, który pokonaliśmy łodziami oraz przejazd górniczą windą, która zabrała Nas 40 metrów pod ziemię wywołując ścisk bębenków w uszach :D  

Zaczynamy - najpierw część naziemna :D

Uposażenie Gwarków

Jak pracowały kotły?

Tuż przed zjazdem pod ziemię :)

Żyjemy ... huuraaa

Gwarks is working

Modlitwa do Najświętszej Panienki

Śledził Nas niebieski Gwarek - a raczej to co z niego pozostało :D

Widok na Kopalnie

Hole :)

Dobra woda :) szkoda że bez syropu glukozowo-fruktozowego :)

Lansiary :)

Czysta woda - nie wiem czy widać ?

Płyniemy

What's up people???

A kuku

To tu jest woda???? :)

Daleko jeszcze????

W szybie

Franek co ci???? ;D

Po 1,5 godziny zwiedzania z przewodnikiem zapakowaliśmy się do naszej "Misi" i ruszyliśmy do Sztolni Czarnego Pstrąga znajdującej się 4 km od Kopalni.

Przy Sztolni Czarnego Pstrąga - a pstrągów ni widu ni słychu

Drugim miejscem eksploracji była XIX wieczna Sztolnia "Czarnego Pstrąga", która swoim unikalnym 600-metrowym odcinkiem podziemnego spływu (ok. 40 metrów pod ziemią) przy oświetleniu migoczących karbidowych lamp tworzy niepowtarzalny spektakl dźwięku i światła. Całemu wydarzeniu smaczek nadaję atmosfera półmroku i echa spadających kropli wody, których dźwięk  rozchodzi się po całej sztolni.

Schodzimy 40 metrów w dół - kręćka można dostać

Widok na korytarz

Znów płyniemy  :)



Jakoś tak tajemniczo

Ostatnie muśnięcie ściany

Przeżyliśmy :)

Taki jednak efekt jest możliwy gdy grupa na łodziach liczy sobie maksymalnie 10 osób - czyli 2 łodzie. Nam się trafiła dość duża grupa i ślązak z krwi i kości który tak zajężdżał gwarą, że echo które odbijało się o ściany sztolni zniekształcało czasami przekaz historyczny tego miejsca.

Mimo tego wielkie podziękowania należą się tym przewodnikom, którzy w bardzo ciekawy sposób starają się przybliżyć historię Gwarków, którzy niegdyś pracowali tu, drążąc skały i odwadniając tarnogórskie podziemia.

Wszelkie informację na temat miejsc, które odwiedziliśmy znajdziecie na: www.kopalniasrebra.pl

Oficjalne źródła podają:




















Droga powrotna okazała się nie mniej fantastyczna. Na półgodziny zawitaliśmy do Mc Donald's aby się posilić i okazało się iż tego dnia po restauracji grasuje maskotka firmy RONALD MC DONALD, który swoim szczerym uśmiechem oraz sztuczkami oczarowywał najmłodszych gości restauracji - w tym również Nas :D

Yeeeaaaahhhhh

We can dance, Can you????


Od lewej: Ola, Ola, Krystian z Kizią Mizią, Franek, Maciej - za Nami - nasza Misia Sharan :)

Ronald Mc Donald Party :)

Ahahahahahhehehehhehe

Crazy Team Really?

This is us :)

Godzina 17sta to czas kiedy wróciliśmy do domów. Całość zajęła nam niecałe 10 godzin.

Tego dnia pokonaliśmy 392 km.

Coś mi się zdaję że Nasi adepci planują już kolejną wyprawę :D ale o tym póki co - cicho sza ....

Do zobaczenia na szlaku przygody
A hoj

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz