Obserwatorzy

wtorek, 14 czerwca 2016

Krzyżacki Toruń

Witajcie w 2 dniu wycieczki w rejon Kujawsko-Pomorski.

Tego dnia odwiedziliśmy założone przez zakon krzyżacki - miasto Toruń. W asyście przewodnika rozpoczęliśmy przygodę z Toruniem około 10.30.

Na 1-szy plan poszła Krzywa Wieża i test prawości, którego obowiązek spoczywał na każdym z uczestników wycieczki. Niektórzy niestety test obali :D
Spotkanie z przewodnikiem


Test prawości

Widok na spichlerz

Krzywa Wieża - Toruń


Powiadają że......
Wieża toruńska to średniowieczna baszta obronna, która swą nazwę właśnie zawdzięcza swojemu odchyleniu od pionu i który wynosi ok.148 cm. Wzniesiona XIV wieku do dziś pełni fragment muru obronnego miasta Torunia a jak mówi legenda jej odchylenie od pionu to kara boska za herezję jakie rozpowszechniał Mikołaj Kopernik w swojej pracy "O obrotach sfer niebieskich", która jak wiemy trafiła w do indeksu ksiąg zakazanych.

Po teście na prawości udaliśmy się Bulwarem Filadelfijskim do Zamku Krzyżackiego wzdłuż lewobrzeżnej części Torunia mijając spichlerze oraz baszty i liczne bramy, od żeglarskiej do mostowej.
Oczywiście po zamku krzyżackim zostały jedynie ruiny i część dobrze zachowanych murów obronnych co pozwoliło zainteresowanym historią tego miejsca zorientować się jak duża była to warownia.

Widok na zegar solarny


Przy Spichlerzu Szwedzkim

Jego historia
Wychodzimy Bramą Mostową

Tu cumowały statki

Współczesny zwyczaj zakochanych :)

Rejs po Wiśle - to nas czekało :)

This is us :)

Widok na zamek







Mój braciszek VV T1

Ruiny zamku


Smok Toruński



















Ze smokiem wiąże się ciekawa historia otóż 13 sierpnia 1746 roku mistrz ciesielski Johann Georg Hieronim i żona miejskiego żołnierza Kataharina Storchin zaświadczyli w kancelarii miejskiej w Toruniu, że wiosną 1746 r. widzieli smoka. 
Stwór potrafił latać i pływać, miał 2 m długości, głowę i tułów ciemnoszare, ogon jasnobrązowy i błyszczący. Smok latający pojawił się w pobliżu Strugi Toruńskiej w rejonie Przedzamcza i odleciał w stronę ruin zamku krzyżackiego

Zapomniano wtedy zapytać ile miodu tego dnia ów Państwo wypili? Na pamiątke tego wydarzenia Toruń oprócz Krakowa ma swojego własnego smoka :)


Smacznego
Chwilę później udaliśmy się już do ulicy Szerokiej która łączy się ze starówką miasta. Zanim jednak to nastąpiło nie sposób było spróbować przepysznych toruńskich pączków ze Starej Pączkarni - mówie Wam - palce lizać - a te nadzienie... mmmmmm niebo w gębie.


Oczywiście standardowym programem była starówka miasta, która tego dnia była najbardziej obleganym miejscem w mieście. Dlatego sprytnym mykiem udaliśmy się na ul.Kopernika by zobaczyć Dom Mikołaja Kopernika - była też krótka o tym sławnym jegomościu, który wg. przysłowia, zatrzymał słońce a ruszył ziemię. Była jeszcze krótka wizyta przy pomniku Flisaka, Kamienicy pod Gwiazdą, pomniku Filusia a tour zakończyliśmy przy Kościele p.w Najświętszej Marii Panny, gdzie podziwialiśmy przepiękny ołtarz i organy kościoła.

Coś dla dorosłych :)

Widok na wieżę Ratusza Staromiejskiego

Przy osiołku który zrobił niesamowitą furorę :)



Dom Mikołaja Kopernika

Widok na starówkę

Ratusz

Przy Dworze Artusa

Przy pomniku Flisaka


Re re kum kum re re kum kum

Dwór Artusa

Z nami niezbłądzisz  :)

Aleja Piernikowa
Mike Copernicus :D

Kamienica pod Gwiazdą

Wielkie poruszenie - a czym?

Pominik Filusia :)

Znane osobistości historyczne gościły lub pomieszkiwały w Toruniu

Wchodzimy do Kościoła Najświętszej Marii Panny

Słynne organy

Główny ołtarz


Witraże - Toruń miastem witraży

Atrakcja dla turystów

Oczywiście należy również wymienić te wszystkie miejsca które znajdują się w samym ścisłym centrum starówki tj. Dwór Artusa, Aleja Piernikowa, Pomnik Mikołaja Kopernika, Osiołek czy wieża ratuszowa - Ratuszu Staromiejskiego - gotyckiej budowli z XIV wieku. W Toruniu nie sposób się jest nudzić.

Po pożegnaniu się z przewodnikiem zaczęła się najbardziej oczekiwana część wycieczki - Czas wolny .... juupppiiiii, ten stały punkt programu nie sposób ominąć jeśli chcę się jeszcze zatopić swe ząbki w przepysznych pierogach w toruńskiej pierogarni. Serdecznie polecam - palce lizać.


Pychota - mówię Wam

Nie zapomnijcie też o cukierni - my nie zapomnieliśmy :) było słodko i bajecznie kolorowo. Oprócz degustacji można również wziąć udział w warsztatach i samemu nauczyć się tworzyć tak pięknie kolorowe słodycze.


Zanim na dobre pożegnaliśmy się z Toruniem czekał nas jeszcze 45 minutowy rejs po Wiśle, gdzie podziwiając miasto z pokładu statku wycieczkowego podziwia się to miasto troszeczkę z innej perspektywy. Koszty takiej wycieczki to 10 zł więc warto jednak skorzystać z takiej okazji. 

Wchodzimy - nie wiemy czy przeżyjemy :)

Toruń nad Wisłą






Powiem tak, Toruń zachywca o każdej porze dnia i nocy, więc jeśli nie masz planów na weekend gorąco polecam odkryć to miasto zbudowane rękoma czarno-krzyżowców zwanymi krzyżakami. Nie będziecie zawiedzeni.

Toruń był ostatnim punktem na trasie naszej 2-dniowej wyprawy.
Jeszcze nie ochłonąłem a rozpoczęły się przygotowania do następnej 2-dniowej eskapady - ale o tym już wkrótce.

Do zobaczenia na szlaku :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz