Obserwatorzy

piątek, 29 kwietnia 2016

Majówka 2016 - Pierwsze spotkanie z Budapesztem

Witajcie

Jak już wiecie z wcześniejszego wpisu wyjechaliśmy już tradycyjnie na kolejną "Majówkę" tym razem do Budapesztu - stolicy Węgier.
Nasza "Misia" jak ją pieszczotliwie nazywamy (naszego Sharana) tym razem stawiała czoła 10-godzinnej podróży podczas której, nie spiesząc się, upajaliśmy się urokami trasy.

W połowie drogi w Bańskiej Bystrzycy spędziliśmy jeszcze godzinkę na pysznym żarełku na 5.50 euro. Pogoda dopisywała więc ze spokojem pokonywaliśmy kolejne kilometry bacznie uważając na słowackie radary i pomiary prędkości, których tutaj wyjątkowo nie brakuje.

Chwilunia w Czechach
Trochę tunelami

Słowackie Tatry w tle

Piękne widoczki


Po przyjeździe do Budapesztu (na szczęście jeszcze za dnia) postanowiliśmy nie odstawiać auta gdzieś na obrzeża miasta i dojeżdżać metrem lecz zaparkowaliśmy naszą "Misie" do płatnych poziomowych garaży, które w zasadzie bardzo polecam, gdyż trzymanie auta w centrum miasta kosztuje co godzinę więcej niż wydatek 6500 HUF za dobę właśnie w takim miejscu. Nie jest to może aż tak tania opcja ale warto się nad nią pochylić, zważywszy że parkowanie w Budapeszcie nie należy do łatwych.

Naszym domem na 5 dni został Hostel Budapest Center, który posiada bardzo dobrą lokalizację oraz jak na położenie w centrum miasta - dość przyzwoite ceny. Naprawdę polecam.

Oczywiście nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy czegość nie pokręcili i tak po pozostawieniu auta na parkingu spędziliśmy prawie 1,5 h czasu na poszukiwanie tego hostelu mimo faktu, że od parkingu był oddalony zaledwie 5 minut marszu - ale jesteśmy zdolniaki :D. Wielkim + był fakt, że przy okazji pozwiedzaliśmy sobie miasto, minusem było taszczenie całego dobytku za sobą :D
Ale jak to mówią - co się odwleczę to nie ucieczę - w końcu udało Nam się dotrzeć do Hostelu i zakwaterować.
Reszta dnia spędziliśmy w naszym tymczasowym Hostel Room'ie relaksując się po prawie 11-12 godzinnej podróży.

Jesteśmy :D - przygodę czas zacząć

Jutrzejszy dzień zapowiadał się bardzo intensywnie - ale o tym w następnym wpisie :D

Ale jeśli ktoś poczył pewien nie dosyt zapraszam na kanał YT by zobaczyć sobie przepiękny film promujący ten przepiękny zakątek Europy - Budapeszt.

Ahoj

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz